Gryzę buty bo Cię kocham

Gryzę buty bo cię kocham!

autor: Katarzyna Gonera

Gryzę buty bo Cię kocham!

Brzmi zabawnie? Niedorzecznie? Dziwacznie? Cóż… taka właśnie jest prawda, no może większa część troszkę bardziej złożonej prawdy. Tak – psy uwielbiają traktować buty jako gryzaki, bo nic innego w domu nie pachnie równie pięknie i intensywnie ukochanym opiekunem. Te zwierzęta tak mają i tego nie zmienimy.  Druga część prawdy dotyczy tego na co mamy, a właściwie mieliśmy wpływ – psiaki gryzą buty, ponieważ sami na to pozwoliliśmy. Jak to możliwe? Przypomnijmy sobie okres szczenięcy naszego pupila, kiedy maluchowi wyrzynały się ząbki, więc szczękę okraszoną w połowie ząbkami stałymi w połowie mlecznymi ćwiczył na czym popadnie – na krzesłach, kanapach, gazetach a także naszych dłoniach. W zasięgu wzroku malucha często pojawiały się kapcie, choćby te, które zsunęły nam się ze stóp podczas oglądania telewizji. I co….? I przez chwilę był spokój – psie dziecko zajęte podgryzaniem naszych pantofli dawało nam na chwilę odpocząć od swoich innych szalonych pomysłów. Kolejny krok doskonale obrazuje zdanie ”niech już zostanie psiakowi ten nadgryziony kapeć do zabawy skoro tak go lubi – my kupimy sobie nową parę”. Znacie tą myśl? Niestety – to nie była dobra droga… Psiak nie odróżniał starych „napoczętych” kapci od zupełnie nowych szpilek…Pewnie dalej nie odróżnia a ja się mu nie dziwię – i jedne i drugie tak samo cudnie pachną stopą przewodnika.

No dobrze, stało się jak się stało – pies okazuje nam swoje uczucia jedząc nasze buty. Zapytacie zapewne, czy można to jeszcze zmienić…

Przede wszystkim zapraszając do rodziny psiaka, równolegle przyjmijmy do domu szafkę na buty i próbujmy wyrobić sobie nawyk korzystania z niej. Moi kursanci często mówią, że owszem – oni mają szafkę na buty – jednak skuteczne korzystanie z niej okazuje się odrębnym tematem. W momencie przyłapania słodkiego drania na gorącym uczynku, wymieńcie but na gryzaka przeznaczonego do tego celu. Równocześnie poinformujcie psa co myślicie o jego zachowaniu stosowaną komendą negującą np. „nie wolno”. Psiakom znacznie łatwiej funkcjonuje się, kiedy wiedzą co mogą robić a co jest zakazane. Pamiętajmy też, że sama nasza złość i frustracja okazywana podczas złapania delikwenta z butem w paszczy niczego go nie nauczy. Konieczne jest także przekierowanie zainteresowania czworonoga na coś innego – np ulubiony gryzak.

Często zapominamy jeszcze o jednym ważnym fakcie – psy mają naturalną potrzebę żucia i gryzienia i naszym obowiązkiem jest tej potrzeby nie ignorować. Jeśli  nie zapewnimy psiakowi bezpiecznych, specjalnie przeznaczonych do gryzienia przedmiotów… cóż – niech wasze buty mają się na baczności….

Jeszcze jedno – czasem słyszę że psiaki sięgają po zakazanego kapcia jakby prowokując niechybną burę. Dlaczego? Ano wyłącznie po to, żeby zwrócić na siebie Waszą uwagę. Dlatego zawsze będę stać na stanowisku, że spacery, bieganie, wspólne zabawy i treningi są dla każdego psiego przewodnika bezdyskusyjnym obowiązkiem. A przy tym ogromną przyjemnością – prawda?

Katarzyna Gonera

Gryzę buty bo cię kocham!

 artykuł powstał na zlecenie i jest własnością zaprzyjaźnionej firmy cateringowej 4dogs

Wiek psa a szkolenie

Bardzo często słyszę to pytanie… W związku z tym, że za Was na wszystkie pytanie odpowiedziałam NIE – chciałabym wszem i wobec oznajmić, że nie

Szczęśliwy pies

PIES SZCZĘŚLIWY TO PIES WYBIEGANY !!!!I NAPRAWDĘ NIE JEST TO SLOGAN. Niewyobrażalna ilość problemów z naszymi psami powodowana jest nadmiarem energii, który rozsadza nasze pociechy.

Smycz-winowajca

Smycz-winowajca Ta chorerna smycz!!!! krzyczą często moi kursanci, ona wszystkiemu winna!!!, bez smyczy mój pies zachowuje się świetnie a na smyczy robi z siebie idiotę