Nowy szczeniak w nowym domu sprawia, że absolutnie wszystko staje na głowie…
Jesteśmy przejęci, pełni energii zapału i robimy dalekosiężne plany wspólnej drogi szkoleniowej…
Często w tym gorącym okresie pierwszych dni po przyjęciu nowego domownika pod swój dach odbieram równie gorące telefony…
– jakich komend możemy nauczyć malucha
– jakich sztuczek
– czy dawać komendy przy jedzeniu a może nie
Moi Drodzy , bardzo proszę potraktujmy tego maluszka jak małe oderwane od swojej rodziny zwierzątko, pozwólmy mu obwąchać każdy kąt nowego mieszkania, i przede wszystkim nie wymagajmy zbyt wiele w pierwszych dniach wspólnego życia.
Głaszczmy, przytulajmy ale przede wszystkim szanujmy to małe stworzonko.
Szanujmy jego prawo odpoczynku, szczeniak funkcjonuje trochę jak noworodek ma dzień podzielony na okresy aktywności i odpoczynku i aby wyrosnąć na zdrowego, zrównoważonego psiaka pozwólmy mu na jedno i na drugie.
Pierwsze dni w nowym domu mają pokazać maluchowi, że jest u nas kochany i bezpieczny a to co jest dla niego wtedy najcenniejsze to Wasz czas poświęcony właśnie jemu, pozwólmy maluchowi powoli i bezpiecznie poznawać codzienny rytm życia naszego domu, niech powolutku znajduje swoje w nim miejsce.
Wskażmy miejsce, jedzenia i odpoczynku ale jeśli szczenior zaśnie gdzieś zupełnie indziej nie targajmy go do nowego pięknego wilkinowego kosza tylko dajmy odpocząć na dywanie.
Nieprzypadkowo psie przedszkole zaczynamy po ostatnim szczepieniu kwarantannowym, czyli ok 12 tygodnia, kiedy maluszek ma już za sobą pierwsze dni w nowym domu, bezpiecznie czuje się przy swojej rodzinie i jest w pełni gotowy na socjalizacje, zabawy z psami i poznawanie pierwszych komend.
Podsumowując, bardzo Was proszę zamiast tony zabawek i wymagań przygotujcie dla szczeniaka, który ma do was trafić kilka dni urlopu:)